Neriss - 2008-05-03 20:39:17

Mała stanęła przy drzwiach i czekała na dziewczynę. Gdy ta doszła dziewczynka pchła drzwi i weszła do środka.
- Przyprowadziłam śliczną dziewczynkę! - dało się słyszeć ze środka.

Simran - 2008-05-03 20:40:34

-eee - zonk. O cholera, wampir? Ale wampir tutaj? Może ona już pójdzie...? Perspektuwa zostania skwarkiem nie jest taka zła.... - Dzień dobry...

Neriss - 2008-05-03 20:45:00

Przy stole siedziała starsza kobieta, która haftowała. Nieco dalej w pomieszczeniu znajdowało się coś przypominającego kuchnię. Stał tam mężczyzna, który mieszał w garnku zupę. Mała stała przy kobiecie i ciągła ją za suknię.
- Jest śliczna prawda? - uśmiechnęła się.
- Margot, nie wypada - skarciła ją miło matka.
Kobieta spojrzała na gościa.
- Wejdź, nie wstydź się - powiedziała.
- Ralfp! - zawołał mężczyzna, a z drugiego pokoju przybiegł młody chłopak, miał może z 14 lat i był podobny do dziewczynki - Zaprowadź konia do stajni - polecił.
Chłopak skinął głową i minął stojącą w drzwiach Simran bez słowa.

Simran - 2008-05-03 20:45:56

-Dzień dobry - powiedziała miło, wchodząc do środka - Przepraszam, za tą kapustę, obiecuję, że oddam pieniądze - zaczeła.

Neriss - 2008-05-03 20:50:15

- Oh, nie trzeba, koń musiał być po prostu głodny - uśmiechnęła się kobieta.
- Jesteś śliczna - podbiegła do niej dziewczynka i objęła ją w pasie - ja też będę kiedyś taka śliczna? - spytała ją.

Simran - 2008-05-03 20:52:11

-Tak, już jesteś śliczna - pogłaskała ją po głowie, uśmiechając się lekko. Zaczęła się zastanawiać jakiej są rasy. Ludzie?

Neriss - 2008-05-03 20:55:52

Mężczyzna otworzył szafkę i zaczął wyciągać z niej miski.
- Też zjesz z nami, kochanie? - spytał gościa.
Mała wzięła Simran za rękę i zaprowadziła ją do stołu. Kobieta przerwała haftowanie i odłożyła pracę na krzesło obok siebie. Do chaty wrócił chłopak.Był przemoczony. Sprawdził lampy naftowe i zdjął z głowy czapkę wykręcając ją na podłogę.

Simran - 2008-05-03 20:57:57

-Dziękuję za gościnę - jacy mili ludzie. Czyżbym była zbyt podejżliwa? Nie... Te przeczucie jest zbyt silne, czemu się tak nieswojo czuje?

Neriss - 2008-05-03 21:04:43

Chłopak patrzył na nią dziwnym wzrokiem. Był bardzo podobny do siostry ale było w nim coś intrygującego. Trzymał się z dala. Mężczyzna rozlał zupę, najprawdopodobniej warzywną i przyniósł do stołu miski. Jedną z nich dał gościowi.
- Kochanie, dawno nie mieliśmy gości - uśmiechnęła się kobieta - Jedz, śmiało.
- No, no, no - powtarzała mała podskakując na krześle.
- Margot, zachowuj się - spojrzał na nią miło ojciec i zajął się swoją porcją.
Tylko chłopak wciąż stał z tyłu wbijając wzrok w dziewczynę.

Simran - 2008-05-03 21:08:13

Ostrożnie zaczęła jeść zupę, zerkając co chwila na chłopaka. Czemu tak się zachowuje? Zbyt banalna jest ta odpowiedż, że mu się podoba...
-Pyszna ta zupa - powiedziała miło.

Neriss - 2008-05-03 21:11:27

- Mój mąż był najlepszym kucharzem w pałacu - pochwaliła się kobieta.
- tato jest najlepszym kucharzem na caaaaaałym świecie - zaświergotała dziewczynka.
Ralfp oparł się o ścianę. Skrzyżował ręce na piersi i spojrzał na podłogę. Jego zachowanie było bardzo dziwne. Odróżniał się od reszty rodziny.

Simran - 2008-05-03 21:12:49

-Pałacu? - zaiteresowala się. Może dzięki temu dowie się wreszcie jakiej są rasy?

Neriss - 2008-05-03 21:16:28

- Tak. Mieszkaliśmy dawniej w Gallvadoes - uśmiechnął się mężczyzna - byłem szanowanym kucharzem. Jednak ostatnimi czasy... znów nas wygnano.
- Do pałacu sprowadzili się namiestnicy - dodała kobieta - zwolnili wszystkich.
- Tak, wtedy jeszcze nie było z nami Ralfp'a - powiedziała wesoło mała.

Simran - 2008-05-03 21:17:36

-Nie było? - spojrzała na chłopca, zbita z tropu. Czyżby nie był ich synem - O. A gdzie był?

Neriss - 2008-05-03 21:21:37

- Nie jestem częścią tej rodziny - powiedział czternastolatek głosem wcale nie pasującym do niego.
Jego głos był niski i jakby... posiadał własny pogłos. Mała klasnęła w dłonie.
- Zaopiekowałam się nim! - powiedział radośnie - Jestem bohaterką.

Simran - 2008-05-03 21:24:22

-Brawo! - powiedziała do dziewczynki. Tak. Wiedziała już co ją przerażało w tym domu. Ten chlopiec, o ile był jeszcze chłopcem.

Neriss - 2008-05-03 21:26:41

Mała uśmiechnęła się i przez przypadek wsadziła sobie łyżkę niemal do noska. Chłopak podszedł do niej i wytarł jej twarz. Na dłoni miał pierścień z czerwonym kamieniem.

Simran - 2008-05-03 21:28:15

Uważnie obserwowała każdy ich ruch. Czemu ten mały zachowywał się jak...niewolnik? Nie, to niemożliwe, po protu jest opiekuńczy...A ten pierścień...za dużo myśli!

Neriss - 2008-05-03 21:30:09

Chłopak poszedł do kuchni i usiadł na blacie. Jego spojrzenie znów wbiło się w anielicę. W jego wzroku było coś dziwnego. Mężczyzna spojrzał na niego.
- A ty dziś nie jesz? - spytał troskliwie.
- Co mam niby jeść? - prychnął i odwrócił wzrok od dziewczyny.

Simran - 2008-05-03 21:33:36

Powoli jadła swój posiłek. Jednak wszystko uważnie obserwowała. Nawrócony wampir? Prawdopodobne. Wtedy nie musiała by się denerwować. Więc dlaczego dlaje się denerwuje?!

Neriss - 2008-05-03 21:36:36

Mała zjadła swoją porcję i podbiegła do chłopaka. Wzięła go za rękę i pociągnęła.
- Pobawimy się - zaświergotała i wyprowadziła go do innego pokoju.
- Skąd jesteś, panienko? - spytał mężczyzna.

Simran - 2008-05-03 21:38:56

-Wychowałam się na skraju wolnych terenów - powiedziała, prostując się - A od pewnego czasu wędruje po zachodniej części. Nic ciekawego.

Neriss - 2008-05-03 21:42:20

- Może pójdziesz do dzieci? - spytała kobieta - Ktoś powinien mieć na nich oko, nigdy nie wiadomo co zmajstrują - uśmiechnęła się.
Mężczyzna zebrał naczynia, gdy skończono już posiłek i zajął się zmywaniem.

Simran - 2008-05-03 21:43:27

-E. Dobrze- kiwnęła głowa, wstając. Ruszyła w stonę dzieci, przygryzając wargi.

Neriss - 2008-05-03 21:46:44

Gdy weszła do drugiego pokoju zobaczyła zobaczyła coś dziwnego. Mała zrzucała ze stołów wszystko co było ku temu zdatne, a chłopak chodził za nią i o dzwo z wielką gracją i refleksem zawsze ratował wszystko przed upadkiem. Gdy ją zauważył złapał małą za rękę i zatrzymał.
- Margot, nie rób zamieszania - poprosił małą.
Następnie usiadł w starym fotelu bujanym i dalej patrzył na dziewczynę.
Mała podbiegła do niej z radosnym okrzykiem i przytuliła ją.

Simran - 2008-05-03 21:48:07

-Czemu wstydzić się tak znakomitego refleksu? - spytała, głaszcząc małą po głowie.

Neriss - 2008-05-03 21:50:08

Spojrzał na nią dziwnie. W świetle lampy jego oczy zalśniły czerwienią.
- Nie każdy musi o tym wiedzieć - powiedział cicho.
Mała spojrzała na chłopaka.
- Uszy do góry! Nie smutaj! - tupnęła nogą.

Simran - 2008-05-03 21:52:29

Nawrócony wampir....tak, pewnie tak, jest tego pewna w 99%
-Ja nie jestem wszystkimi więc możecie się bawić!

Neriss - 2008-05-03 21:54:57

- Ty się ze mną pobaw! - podskoczyła Margot dalej obejmując anielicę.
Chłopak uśmiechnął się do siebie słysząc małą.

Simran - 2008-05-03 21:55:55

- W co? - spytała, zniżając się.

Neriss - 2008-05-03 21:57:33

- Eee - na twarzy małej mieszało się zamyślenie i niewiedza.
- Pewnie będzie chodzić i czymś rzucać, a ty będziesz musiała to łapać - spojrzał na nie chłopak.
mała klasnęła w dłonie i entuzjastycznie pokiwała głową.

Simran - 2008-05-03 21:59:32

-O nie! - pokręciła przeczącą głową - Wybacz, ale ja nie umiem dobrze łapać!

Neriss - 2008-05-03 22:02:30

Mała zrobiła smutną minkę, a potem uśmiechnęła się.
- Nie szkodzi!
Mała zdawał się mieć ochotę na usłyszenie jak coś się wreszcie rozbija. Chłopak spojrzał na dziewczynkę i westchnął.
- Może zobaczysz co u rodziców? - spytał małą.
Dziewczynka puściła anielicę i wyszła z pokoju w podskokach.

Simran - 2008-05-03 22:03:29

-Hm. Dzięki - mruknęła, zerkając na chłopaka. Uśmiechnęła się lekko, a zdenerwowanie zaczęło przechodzić.

Neriss - 2008-05-03 22:06:23

- Odkąd pamiętam jedyna zabawa którą potrafiła wymyślić to "złap cenną wazę" - przeciągnął się i lekko uśmiechnął.
Nagle stało się coś bardzo dziwnego. Czternastoletni blondyn powoli zaczął się przekształcać w chłopaka mającego ok. 16 lat. Jego włosy lekko wydłużyły się przy twarzy i ściemniały przy skórze. Spojrzał na dziewczynę.
- Jesteś aniołem, prawda? Wędrujesz? Szukasz jakiś odpowiedzi?

Simran - 2008-05-03 22:08:24

- A ty lubisz się zmieniać. Za 5 minut będziesz wyglądał jak 20-latek? - odparowała pytaniem na pytanie - Tak, tak, tak - odpowiedziała po chwili lakonicznie, szukając wolnego miejsca do siedzenia.

Neriss - 2008-05-03 22:10:17

- Nie, ale nie przepadam za formą okolicznościową. Poza tym nie sądzę, aby tamto drobne oszustwo było dłużej potrzebne - rzucił niedbale.
Ubrania, które miał na sobie były wcześniej za duże, a teraz pasowały idealnie.

Simran - 2008-05-03 22:12:02

-Czyli? - spytała, dalej zastanawiając się gdzie wypada usiąść, a gdzie nie.

Neriss - 2008-05-03 22:15:10

Jego włosy ściemniały w końcu całkowicie.
- Z reguły ta rodzina woli bym upodabniał się do ich syna, który zmarł kilka lat temu. Miał na imię Ralfp i bardzo go im brakuje. Miałby teraz czternaście lat - westchnął i spuścił wzrok.

Simran - 2008-05-03 22:16:44

-A ty kim jesteś? - spytała, siadając w końcu w pierwszym lepszym miejscu, niedaleko chlopaka.

Neriss - 2008-05-03 22:20:10

- Na imię mi Soren i jestem nawróconym - przedstawił się krótko.
Spojrzał na nią. Jego spojrzenie zdawało się posiadać większą wiedzę niż można by było przypuszczać.

Simran - 2008-05-03 22:22:18

Tak! Aha, aha i kto jest geniuszem?! I kto?! Simran, tak, znowu miałas rację ,hurra!
-Widac to po tobie - powiedziała - A ja jestem Simran. Anioł - podala mu rękę.

Neriss - 2008-05-03 22:26:40

Dziewczyna nie do końca spodziewała się tego co zrobił Soren. Wziął jej dłoń i pocałował jej wierzch jak dżentelmen.
- Bardzo mi miło - powiedział.

Simran - 2008-05-03 22:28:11

Odgarnęła włosy
-Mi też - powiedziała - Powiedz mi coś o sobie.

Neriss - 2008-05-03 22:30:57

- Margot uratowała mi życie. Mała zawołała rodziców po tym jak zobaczyła mnie rannego. Jedno z powstań mi zaszkodziło. Hmmm... - uśmiechnął się blado - Zaopiekowali się mną, a ja obiecałem, że będę dla nich synem, którego stracili. Nic nadzwyczajnego. Jestem po prostu im to winny - powiedział i spojrzał na nią - A ty? Czego się dowiem o tobie?

Simran - 2008-05-03 22:32:49

-Zapytaj o coś - powiedziała - Wychował mnie wuj, zmarł dość dawno temu. Po jego śmierci opuściłam dom i zaczęłam podróżować. Z tym głupim koniem.... - uśmiechnęła się.

Neriss - 2008-05-03 22:34:25

- Koń jest całkiem mądry - sprostował - W sumie to on znalazł drogę do tego domu. Poza tym, nigdy nie wiadomo czy jego ucieczka nie była sprawką bogów.

Simran - 2008-05-03 22:35:40

-Żeby nie usmarzyła się na skwarek podczas burzy? - spytala figlarnie - Przez niego zafundowalam sobie kąpiel.

Neriss - 2008-05-03 22:37:03

- Propos kąpieli... - pstryknął palcami - Nie masz ochoty się wykąpać?
Może to było tylko złudzenie, ale w oczach chłopaka zatańczyły dziwne iskierki.

Simran - 2008-05-03 22:38:18

- To zależy - zamachała nogami - Ale to miła propozycja.

Neriss - 2008-05-03 22:41:11

Soren wstał z fotela bujanego i podszedł do niej - Od czego to zależy? - spytał nachylając się tak by patrzeć na jej twarz stojąc jednocześnie.
Ten dziwny pogłos w jego głosie z każdym razem obijał się o jej uszy. Lampa naftowa rzucała na nich lekkie światło.

Simran - 2008-05-03 22:44:16

-Hmm...- zaczęła, patrząc mu w oczy - od tego... - powiedziała cicho - Czy woda będzie ciepła - dokończyła, uśmiechając sie lekko.

Neriss - 2008-05-03 22:47:58

- Będzie - powiedział przekrzywiając lekko głowę.
W kuchni cała rodzina śmiała się z czegoś. Chłopak wyprostował się.
- Pójdę do łazienki i przygotuję ci kąpiel - powiedział do niej i wyszedł z pomieszczenia.
Chwilę potem dało się słyszeć gwizdek czajnika.

Simran - 2008-05-03 22:50:19

-Dobrze - powiedziała cicho, siadając wygodniej. Oparła głowę o oparcie, po czym zamknęła oczy i zaczęła cicho nucić.

Neriss - 2008-05-03 22:52:09

Minął kwadrans od wyjścia Sorena. Lampa zdawała się świecić dla samej zasady.
W końcu wampir wrócił do pomieszczenia.
- Chodź ze mną - poprosił.

Simran - 2008-05-03 22:52:47

Leniwie otwrzyła oczy i się podniosła
-Dobrze - powiedziala przeciągając się.

Neriss - 2008-05-03 22:57:00

Razem weszli na górę, bo dom miał piętro. Chłopak zaprowadził ją krętymi schodami do łazienki. Duża biała wanna napełniona wodą. W pomieszczeniu unosił się zapach kwiatów, wywołany był olejkiem do kąpieli. Chłopak oparł się o framugę drzwi - Co powiesz na to? - spojrzał na wodę - Masz jeszcze jakieś życzenia? jak nie to cię zostawię samą.

Simran - 2008-05-03 23:00:02

-Ładnie - powiedziała słodko - Dziękuję ci bardzo - pogłaskała go po ramieniu, po czym ściągnęła przez głowę sukienkę i w samej bieliźnie weszla do wanny.

Neriss - 2008-05-03 23:01:30

Woda była ciepła i przyjemna. Był to doskonały sposób na odprężenie.
Soren spojrzał na nią - Potrzebny jeszcze jestem? - spytał.

Simran - 2008-05-03 23:02:25

-Jak chcesz możesz zostać - powiedziała, zamykając oczu. Takie coś było jej bardzo potrzebne.

Neriss - 2008-05-03 23:09:35

Zamknął drzwi i usiadł pod ścianą patrząc na nią.
Minęło kilka minut.
Soren wstał i podszedł do niej. Stanął ze jej plecami i delikatnie zaczął rozmasowywać jej ramiona. Jego dotyk był niespotykany. Miał gładkie, delikatne ręce.

Simran - 2008-05-03 23:12:08

Otworzyła jedno oko i spojrzala na niego
-To miłe - powiedziała po chwili, otwierając drugie oko.

Neriss - 2008-05-04 10:20:14

Chłopak uśmiechnął się.
- Domyślam się - szepnął.

Simran - 2008-05-04 15:40:55

Wdech, wydech. Trzeba pozbierać myśli....
-To ile już udajesz ich syna? - spytała, znowu zamykając oczy,.

Neriss - 2008-05-04 15:47:03

Uśmiechnął się do siebie.
- Od czasu jak Margot skończyła 4 lata, teraz ma 9... nie wygląda, ale tak jest.
Powiedział patrząc na nią.
Powietrze było bardzo ciepłe i miłe w tym pomieszczeniu. Przez okno znajdujące się tam dostrzec można było stodołę, w której zamknięto rumaka Simran.

Simran - 2008-05-04 15:50:57

-Długo - powiedziała, czując się z kazda sekunda coraz lepiej. Już zapomniała jak to jest tak wygrzewać się i nigdzie się nie śpieszyć...- A ile jeszcze będziesz go udawał?

Neriss - 2008-05-04 17:17:33

- Oni twierdzą, że to zależy ode mnie - odpowiedział.
Jego głos odbił się echem od ścian i zdawał się przesiąknąć aromatem kwiatowych olejków. Dziewczyna odczuła nagle dziwne zmęczenie i senność.

Simran - 2008-05-04 17:22:41

-Rozumiem - powiedziała, powstrzymując ziewnięcie. Woda była tak  ciepła, że mogła by zasnąć...to nie byłoby takie złe..Ziewnęła.

Neriss - 2008-05-04 17:25:01

Przeszedł obok niej przesuwając rękę po krawędzi wanny.
- Chodź, zaprowadzę cię do pokoju gościnnego - szepnął jej do ucha.

Simran - 2008-05-04 17:30:15

-Nie mogę tu? - spytała leniwie, podnosząc się, ale jakoś trudno jej było wyjść z tej wanny.

Neriss - 2008-05-04 17:37:08

Gdy w końcu wstała poślizgnęła się.

Simran - 2008-05-04 17:43:13

Wstanie sprawiło jej wiele trudności, była przecież strasznie rozleniwiona...Chciała zrobić krok, zeby jakoś wyjść z tej wanny ale poczuła wtedy, że caly świat się  przechyla. Straciła równowagę, czula, że zaraz się przewróci i uderzy głową w wannę. Próbowała złapać równowagę, ale przez rozespanie i to, że wokół było ślisko na niewiele się to zdało. Z jej gardła wydarł się zduszony okrzyk zaskoczenia, zamknęła oczy, jakby przygotowując się do upadku.

Neriss - 2008-05-04 17:53:17

Wpadła prosto w ramiona wampira. Chłopak trzymał ją na rękach, a ona wciąż miała zamknięte oczy.
- Już w porządku - powiedział patrząc na nią - Złapałem cię...

Simran - 2008-05-04 17:54:48

Otworzyła oczy, oddychając głęboko z ulga. Adrenalina zrobila swoje - była już całkiem rozbudzona
-Dziękuję - powiedziała, uśmiechając się - Można powiedzieć, że uratowałeś mi życie.

Neriss - 2008-05-04 17:57:10

- Ja bym raczej powiedział, że uratowałem twój śliczny tyłek przed upadkiem, ale nie zważaj na to - powiedział szybko.
To co powiedział może nie było szalenie 'romantyczne', jednak w jego ustach brzmiało szalenie miło.

Simran - 2008-05-04 18:00:02

- Mój śliczny tyłek jest bardzo delikatny, więc gdybym uderzyła się za mocno, byłoby ze mną źle - powiedziała figlarnie. Każdy inny facet dostałby za taką uwagę, ale on...nie, to było zbyt miło. Kurde, dziewczyno, nie rozpływaj się tak upomniala samą siebie w myślach.

Neriss - 2008-05-04 18:04:15

Postawił ją na ziemi i odgarnął jej lekko włosy z twarzy.
- Zaprowadzę cię do pokoju - powiedział spojrzał w stronę szafki.
Machnął ręką i drzwiczki otworzyły się. Duży, puchaty, biały ręcznik poszybował w jego kierunku. Chłopak pochwycił go, rozłożył i nakrył Simran.

Simran - 2008-05-04 18:07:21

Uśmiechnęła się do niego, opatulając ręcznikiem. Potem szybko pozbierała swoje rzeczy i stanęła obok niego
-Możemy iść - powiedziała.

Neriss - 2008-05-04 18:08:41

Wyszli z łazienki i przeszli przez korytarz. Chłopak otworzył drzwi ciemnego pomieszczenia. Zaprosił ją gestem do środka.

Simran - 2008-05-04 18:10:48

Ukłoniła się dworsko, choć nikt nigdy jej tego nie uczył, i weszła do środka. Z ciekawością zaczęła rozglądać się dookoła.

Neriss - 2008-05-04 18:14:43

Wampir klasnął w dłonie. Świece stojące na biurku i znajdujące się w świecznikach przykutych do ścian zapłonęły. Pokój był dość skromny, ale utrzymany w dobrym smaku i stylu, podobnie jak reszta domu. Na ścianach wisiały wyhaftowane obrazy.

Simran - 2008-05-04 18:21:14

-Ładnie tu- powiedziała, siadając na łóżku.

Neriss - 2008-05-04 18:24:39

Chłopak spojrzał na łóżko i przesunął lekko wzrok. Za jego wzrokiem podążyła kołdra.
- Cały ten dom mimo, że skromny jest ładny.
Uśmiechnął się lekko. W tym uśmiechu było coś więcej.

Simran - 2008-05-04 18:26:02

-Tak, taki przyjazny - powiedziała, a potem spojrzała na niego pytająco. Ten chłopak bardzo ją intrygował.

Neriss - 2008-05-04 18:28:43

Spojrzał na nią i znów się uśmiechnął.
- Dobranoc - powiedział tylko.
Dziewczyna znów poczuła jak ogarnia ją senność. Czy to jego głos stwarzał to uczucie? Chłopak wyszedł z pokoju. Świece w większości zgasły, a te co pozostały rzucały delikatny blask na pokój.

Simran - 2008-05-04 18:31:06

Niechętnie położyła się do łózka, ale była bardzo, bardzo senna.
Leżąc pomyślała ze smutkiem o tym, że jutro opuści ten dom i już pewnie nigdy nie zobaczy Sorena. Poza tym jutro znowu będzie udawał to dziecko...Westchnęła cicho i zamknęła oczy, próbując w głowie przywolac obraz wampira.

Neriss - 2008-05-04 18:36:06

Udało jej się dostrzec w mroku zarys jego twarzy i sylwetkę. Pogrążona w marzeniach zasnęła.

Neriss - 2008-05-04 18:38:48

Pierwsze promienie słońca wpadły przez okno padając na twarz anielicy. Po burzy nie pozostał nawet najmniejszy ślad. Za oknem słychać było śmiechy i nawoływania.

Simran - 2008-05-04 18:40:30

Otworzyła oczy i przez chwilę zastnawiała się gdzie jest. Potem wszystko jej się przypomniało i automatycznie dostala ataku złego humoru. Westchnęła cicho, siadając na łóżku, objeła kolana rękami i oparła na nich brodę.

Neriss - 2008-05-04 18:49:36

O szybę okna uderzył jakiś kamień, a po chwili drugi.

Simran - 2008-05-04 18:51:14

Niechętnie wstała i włożyła na siebie sukienkę. Potem podeszła do okna i je otworzyła, zastanawiając się, czy dostanie kamieniem.

Neriss - 2008-05-04 18:56:17

Gdy wyjrzała przez okno i spojrzała w dół dostrzegła Sorena. W ręku trzymał kilka małych kamyczków. Uśmiechnął sie do niej. Trwał nadal w swojej formie.
- Już myślałem, że będę musiał je zużyć - krzyknął do niej wypuszczając kamyczki z ręki - Chodź na dół!
Margot biegała za koniem, który tylko kręcił sie w kółko próbując bezskutecznie od niej uciec.

Simran - 2008-05-04 18:58:09

Mimowolnie uśmiechnęła się na widok Sorena. Szybko zbiegła na dół, pościeliwszy wcześniej łóżko. Nie ma co przedłużać, i tak będzie musiała wyjechac i tak, więc niech już ma to za sobą.

Neriss - 2008-05-04 19:09:46

Wyszła na zewnątrz i obeszła dom. Rodzice małej spojrzeli na nią z uśmiechem. Soren miał na sobie biała koszulę i czarną kamizelkę ze skóry. Brązowe, w miarę obcisłe spodnie przepasane były czarnym paskiem ze srebrną klamrą. Do pasa przywiązany był miecz.

Simran - 2008-05-04 19:17:58

Spojrzała na niego dziwnie. Hm, dobra, niektórzy lubią hasać z mieczami, ona im nie broni. Zamknij się! To wcale a wcale nie znaczy, że jedzie z tobą!!

Neriss - 2008-05-04 19:20:20

Soren odwiązał konia od postronku i podszedł do niej prowadząc rumaka.
- Podjąłem decyzję - powiedział.
Mała podbiegła do Sorena i objęła go od tyłu.
- Nie... - bąknęła.

Simran - 2008-05-04 19:27:49

-Decyzję? - spytała, patrząc to na Sorena, to na Margot. Przygryzła wargi, żeby powstrzymać się od uśmiechu.

Neriss - 2008-05-04 19:31:30

- Stwierdziliśmy po długich rozmowach, że powinniśmy pozwolić mu odejść - powiedziała kobieta.
- Poza tym... takiej pięknej dziewczynie przyda się ochrona - dodał mężczyzna z miłym uśmiechem.
Soren uśmiechnął się tak jakby mówił "chyba-to-mnie-przyda-się-ochrona".

Simran - 2008-05-04 19:44:00

-O. Rozumiem - powiedziała, będąc w dość dużym szoku - Będziemy opiekować sie sobą nawzajem - walła głupio, zanim zdążyła pomyśleć.

Neriss - 2008-05-04 19:53:39

Uśmiechnął się do siebie i podał jej lejce.
- Tak, masz rację - powiedział.
mała odczepiła się od niego i przytuliła do Simren.
- Za tobą też będę tęsknić!

Simran - 2008-05-04 19:54:43

-odwiedzę cię jeszcze kiedyś - obiecała uroczyście, głaszcząc maleństwo po głowie.

Neriss - 2008-05-04 20:03:57

Mała skinęła głową i uśmiechnęła się. Rodzice odciągnęli ją od nich i stanęli razem, we troje.
Soren spojrzał na nich - Do widzenia - powiedział i pomachał im na pożegnanie.

Simran - 2008-05-04 20:08:22

-Dziękuję za wszystko - powiedziała, zwinnie wskakując na konia. Pomachała lekko rodzinie, uśmiechając się przy tym.

Neriss - 2008-05-04 20:10:55

- Uważajcie na siebie - powiedział mężczyzna.
Pomachali im i patrzyli jak się oddalają.
Soren szedł przy koniu Simran.
Po chwili zniknęli w lesie.

/Ścieżka 1/

GotLink.pl