Neriss - 2008-05-10 17:30:46

Elf dotarł do jaskini położonej głęboko w lesie.

Ilinor - 2008-05-10 17:38:49

Wszedł do jaskini i oparł sie o ścianę. Poczekam tutaj aż rozniesie się wieść o mojej rzekomej śmeirci

Neriss - 2008-05-10 17:43:10

Poczuł jak ogrania go senność.

Ilinor - 2008-05-10 17:43:34

Zjechał po scianiejaskini i usiadł na ziemi. Westchnął i zamknął oczy.

Neriss - 2008-05-10 17:44:38

Zasnął po upływie kilkunastu minut.

Neriss - 2008-05-17 20:18:07

Spał dobre dwa dni, ale nie zmrużył wcześniej długi czas oka.
Obudziły go dźwięki poranka.

Ilinor - 2008-05-17 20:19:38

Zmrużył oczy i jęknął wyrażając swój sprzeciw dla budzenia się. W końcu otworzył jedno oko i rozejrzał się.

Neriss - 2008-05-17 20:24:15

Wokół nie było nic. Tylko leśne zwierzęta i owady. Promienie słońc przedzierały się przez korony drzew padając jasnymi słupami na ziemię. Wczesnym rankiem w lesie było wyjątkowo pięknie i tajemniczo.

Ilinor - 2008-05-17 20:27:21

Średnio obchodziło go to co się działo wokół. Chciał zniknąć ze świata na tydzień, a tym czasem zniknął na dwa dni.
Wyciągnął zza pasa sztylety i odwiązał miecz. miał dość noszenia tego wszędzie. Nie dość że było to niewygodne to jeszcze żeby zrobić cokolwiek musiał się rozbroić.

Neriss - 2008-05-17 20:35:28

Wszędzie było tak pusto.
Czy on naprawdę chciał tu zostać?
Nagle coś ukłuło go w okolicach serca.

Ilinor - 2008-05-17 20:41:19

Odwiązał miecz od pasa, a pochwa padła z głuchym hukiem na skalną podłogę. Sztylety wyjął syzbko i zwinnie. Obrócił je w palcach i schował do torby.
Wyjrzął na zewnątrz.

Neriss - 2008-05-17 20:43:59

Jaskinia sąsiadowała z mała polanką. Na owej polance pasły się jelenie.

Ilinor - 2008-05-17 20:49:46

W jego brzuchu zaburczało. W sumie dwa dni nie jedł.
- No to mamy śniadanie - zaśmiał się i sięgnął za pas po sztylety, ale zapomniał, ze sa one w torbie obrócił się i rozejrzął po jaskini szukając wzrokiem torby.

Neriss - 2008-05-17 20:52:23

Czekała go jednak niespodzianka. Gdyż okazało się, że jednak w jaskini ktoś mieszkał. Były to ilinoje przypominające króliki. Dwie z nich pochwyciły torbę i zaczęły ją ciągnąć w głąb jaskini.

Ilinor - 2008-05-17 20:53:57

- Wracaj tu mały skurwielu! - wrzasnął za stworkami i pochwycił miecz ruszajac za nimi.

Neriss - 2008-05-17 21:04:29

Stworki tylko przyspieszyły ganione krzykiem chłopaka.

Ilinor - 2008-05-17 21:05:30

- Aaa! Wracajcie! - krzyknął zdenerwowany i rozdrażniony. Nie dość, że jest głodny to jeszcze musi użerać się z tą zarazą jaką jest ilinoja... Biegł za nimi na oślep. Nie dbał o to gdzie go te potworki zaprowadzą.

Neriss - 2008-05-17 21:11:22

Stworki zniknęły w mroku. Jedyne co mogło mu pomóc w poszukiwaniach to dźwięki jakie wydawały wszystkie metalowe przedmioty w torbie, gdy ta obijała się o kamienie.

Ilinor - 2008-05-17 21:17:53

Szedł powoli za nimi nasłuchując uderzeń torby o ziemię.
Niech no ja was dopadnę... posiekam równo...

Neriss - 2008-05-17 21:23:12

Po jakichś dwudziestu minutach błąkania się w ciemnościach Ilinor dostrzegł błyski w mroku.

Ilinor - 2008-05-17 21:23:43

- Co wy tam robicie, małe potworki, co? - spytał sam siebie i poszedł w kierunku błysków.

Neriss - 2008-05-17 21:26:30

Z każdym krokiem błyski były coraz wyraźniejsze i coraz bardziej raziły w oczy.

Ilinor - 2008-05-17 21:27:21

Zmrużył oczy i szedł dlaej mając to wszystko gdzieś. Chciał tylko odzyskać swoją torbę. miał tam wszystko! Niech no tylko dopadnie te futrzaste kuliki. Byle ilinoja o łbie królika nie będzie mu rzeczy kradła.

Neriss - 2008-05-17 21:33:54

Dotarł do niewielkiej grotki gdzie zapewne ilinoje miały swoje gniazdo. przez 'wejście' mrugało światło. Zupełnie tak jakby wpadało przez jakiś otwór i odbijało się od czegoś.

Ilinor - 2008-05-19 16:02:19

- Wy zapchlone gnidy... - mruknął do siebie i zajrzał do środka grotki uważając żeby zanadto po oczach nie zarobić.

Neriss - 2008-05-19 21:10:42

Wejście było jednak za małe by sam Ilinor mógł przez nie przejść. gdy jednak jego ręka oparła się o kamienną ścianę, okazało się, że kamienie są ruchome i łatwe do przestawiania.

Ilinor - 2008-05-19 21:15:23

Odszedł na krok czy dwa od ściany i kopnął w nią z całej siły.
Niech ja dopadnę te puchate szczuty!

Neriss - 2008-05-19 21:18:20

Ścianka w miejscu uderzenia nieco się przesunęła.
Ze środka dobiegały piski ilinoji.

Ilinor - 2008-05-19 21:27:05

Kopnął w ścianę drugi raz, a kamienie posypały się na ziemię.
- mam was!

Neriss - 2008-05-19 21:32:47

Ilinor wszedł do groty, która sąsiadowała z tą większą, główną jaskinią.
Wszędzie tłoczyły sie małe ilinoje popiskując i miaucząc co chwila. Na środku groty znajdował się ''skarbiec''. Przez mały otwór w sklepieniu wpadało do środka światło, które odbijało sie do kosztowności i broni składowanej w onym skarbcu.

Ilinor - 2008-05-24 17:03:05

- Wy małe cholerne złodzieje! - wrzasnął i zaczął odganiać rękami ilinoje włażąc do środka.

Neriss - 2008-05-24 17:09:13

Ilinoje zaczęły w popłochu podbiegać do ścian, gdy Ilinor wpakował się przez otwór do środka.

Ilinor - 2008-05-25 14:18:32

Uklęknął przy zbiorach stworzonek i zaczął wygrzebywać swoją torbę. Co chwila patrzył na puchate kulki mrucząc pod nosem i przeklinając.

Neriss - 2008-05-25 20:12:10

Torby jednak ani śladu. Liczne kosztowności, broń i... mały srebrny kluczyk z wygrawerowanym rogiem lub innym podobnym przedmiotem.
Wziąłeś go do ręki i patrzyłeś nań zdziwiony. Co wśród tych kosztowności robił głupi kluczyk?
Ilinoje zapiszczały z groźbą, gdy trzymałeś go w ręku.

Ilinor - 2008-06-01 13:18:46

Ilinor spojrzał na stworki i krzyknął na nie by je przestraszyć. kluczyk go zafascynował.
Był chyba może nawet cenniejszy niż cokolwiek co znajdowało się w tej głupiej jaskini. Jednak po torbie ani śladu.
- Psiakrew - zaklął zdenerwowany - Gdzie są moje rzeczy?! - krzyknął zrozpaczony.

Neriss - 2008-06-01 13:23:21

Ilinoje pomiaukiwały i powoli przechodziły w głąb jaskini. Dopiero teraz, gdy światło wpadło w większej ilości do groty zauważyłeś, że łączy sie ona z ciemnym korytarzem, który uprzednio umknął twojemu wzrokowi. Korytarz prowadził w dół, jakby do podziemi. Warto sprawdzić dokąd prowadzi naprawdę?

Ilinor - 2008-06-04 16:43:54

Szczerze miał gdzieś dokąd prowadzi ten cały korytarzyk. Rozejrzał się jeszcze raz mając nadzieję, że dostrzeże tę swoją cholerną torbę.

Neriss - 2008-06-04 16:44:57

Nagle ze stropu zleciało kilka kamieni.

Ilinor - 2008-06-04 16:46:24

Uniósł lekko głowę patrząc na sufit.
I chuj! Nie mów mi tylko że się zawalisz??

Neriss - 2008-06-04 16:46:54

Jeden z mniejszych odpadków uderzył Ilinor'a w czoło.
Strop zdawał się niedługo runąć.

Ilinor - 2008-06-04 16:47:27

- Cholera! - zaklął. Schował kluczyk, który znalazł, do kieszeni i poszedł za stworkami korytarzem.

Neriss - 2008-06-04 16:48:30

Usłyszał za sobą dźwięk spadających tłumnie kamieni. Jednak czy zasypało wyjście, czy nie, nie można było wiedzieć na pewno.
Nagle przemknęły obok chłopaka ilinoje ciągnąc za sobą jego miecz.

Ilinor - 2008-06-04 16:49:46

- Wy! Czekajcie! - wrzasnął za stworkami.
Czuł się taki... obrabowany!
Starałs ię iść jak najszybciej, ale o bieganiu nie było mowy, bo jeszcze coś by się zapadło, albo anuż dueżyłby się w łeb i co wtedy by niby zrobił sam w tej cholernej jaskini.

Neriss - 2008-06-04 16:51:08

I miał chłopak słuszność. Wystarczyło by lekko uniósł głowę, a poznałby dokładnie budowę jednego z 'kamiennych sopli' sufitu korytarzyka.
Było ciemno. Kierować można się tylko było piskami Ilinojii.

Ilinor - 2008-06-06 08:13:23

- Kurwa! - zaklął, gdy cudem ominął przeszkodę. Miał już doć tej cholernej jaskini, a fakt faktem ona dopiero nie tak dawno go pochłonęła.
Te skubane ... niech ja je dopadnę! klął cały czas w myślach idąc za szczekaniem ilinoji.

Neriss - 2008-06-06 08:26:53

Po jakimś czasie dotarł do dużego, skalnego pomieszczenia. Światło tu nie dochodziło i było okropnie ciemno. Pod ścianą zauważyłeś wypaloną pochodnię i dwa krzemienie.

Ilinor - 2008-06-17 20:48:15

Rozpalił pochodnię i rozejrzał się wokoło. Na pierwszy rzut oka niczego tu nie było.
- No i gdzie ja teraz jestem? - spytał sam siebie zrezygnowany.

Neriss - 2008-06-17 20:54:56

Ogień rozjaśnił pomieszczenie. Okazało się, że jest to rozstaj korytarzy znajdujący się prawdopodobnie głęboko pod ziemią. Jeden ze stworków siedział tuż przednim i pilnował jego rzeczy.

Ilinor - 2008-06-17 21:02:31

- Czego się gapisz? - spytał stworka niemiłym tonem i odebrał swoje rzeczy.
Przełożył torbę przez ramię i schował wszystko co miał. Srebrny kluczyk, który znalazł błyszczał na jego szyi, na łańcuszku.

Neriss - 2008-06-17 21:04:39

Ilinoja jednak nie drgnęła. Siedziała dalej, jakby nie chcąc przepuścić chłopaka.
Jednak co on ma się takim królikopodobnym stworzeniem przejmować? Może je skrócić o głowę? A może po prostu ominąć i dać sobie spokój z psuciem nerwów?

Ilinor - 2008-06-17 21:15:59

Przeszedł obojętnie obok ilinoji z nadzieją, że się doczepi raz na zawsze.

Neriss - 2008-06-17 21:22:25

Stworek szedł jednak za nim.

Ilinor - 2008-06-17 21:23:16

Zaczynam myśleć, że te cholerstwa jak się przyzwyczają to nie da się ich zgubić ... pomyślał i westchnął zrezygnowany idąc dalej i starając się nie zwracać uwagi an irytujące stworzenie.

Neriss - 2008-06-17 21:35:31

Ilinoja truchtała za nim, w bezpiecznej odległości jakby odczuwała wrogość chłopaka.
puchaty niby-królik popiskiwał wesoło.

Ilinor - 2008-06-17 21:42:12

Te piski doprowadzały go do szału. Nagle odwrócił się i na oślep rzucił sztyletem w stronę istotki.
- Zamknij się! - wrzasnął.

Neriss - 2008-06-17 21:45:27

O mały włos. Ilinoja odskoczyła na bok, a sztylet minął ją o 4 centymetry. Trusia oddychała szybko, a jej serduszko biło jakby miało zaraz eksplodować. Ilinor nieźle stworka nastraszył.
Po korytarzu odbiły się echem wrzaski chłopaka.

Ilinor - 2008-06-18 18:01:13

- Czemu nie odczepisz się wreszcie?! - wrzasnął do futrzaka zły i poirytowany.

Neriss - 2008-06-18 18:01:44

Stworzonko poruszało noskiem i przekręciło główkę na bok.

Ilinor - 2008-06-18 18:03:20

- Uciekaj!! - wrzasnął na stworka i zaczął przeganaić go rękami. Zbliżył sie do neigo i wyjął sztylet z ziemi.

Neriss - 2008-06-18 18:04:15

Trusia zwinęła się w kulkę jakby chciała się obronić w razie czego własnym futrem.

Ilinor - 2008-06-18 18:05:10

- To żałosne - stwierdził z niemrawą miną. Miał dość tego kudłatego paskudnika, który wlecze się za nim już od godziny... chyba ...
- Nie masz co robić?! - spojrzał na stworka i ruszył dalej przed siebie.

Neriss - 2008-06-18 18:06:00

jak tylko chłopak zaczął iść dalej, ilinoja uniosła dumnie główkę i zaczęła kroczyć za nim.

Ilinor - 2008-07-09 15:35:01

- Wkurzasz mnie, mały szczylu - zwrócił się do stworka nie odwracając głowy.
Mówił przez zaciśnięte zęby bardziej z bezradności niż złości. Chciał żeby ten natrętny zwierzak się odczepił, ale chyba nie było takiej możliwości. Przynajmniej odzyskał swoje rzeczy. No trudno.... pomyślał. Na jego piersi pobłyskiwał w mroku kluczyk który znalazł. Chłopak nagle wziął go do ręki i westchnął.
- Co też on otwiera...

Neriss - 2008-07-09 15:43:02

Nagle usłyszał jakieś kroki. Jakby zza ściany. Potem nagle ucichły. Następnie dało się słyszeć krzyk.

Ilinor - 2008-07-09 15:47:22

- A to co do cholery? - spytał sam siebie rozglądając się dookoła w poszukiwaniu źródła krzyków.
Podszedł do ściany i zastukał w kamienny mur. Ktoś był po drugiej stronie?

Neriss - 2008-07-09 15:55:40

Nagle wszystkie dźwięki dochodzące zza ściany ucichły.
królicza ilinoja zapiszczała obwąchując ścianę.

Ilinor - 2008-07-09 15:58:58

Spojrzał na stworka - I co tam masz, co, kretynie? - ukucnął przy ilinoi i dotknął ściany jakby czegoś tam szukał.
[i]W sumie, chyba takie zwierzaki mają jakieś nie wiem... przeczycie albo coś...[i] pomyślał i dokonał oględzin dołu ściany.

Neriss - 2008-07-09 15:59:50

Nic na ścianie jednak nie było. Nagle... usłyszał gdzieś w tyle przeraźliwy ryk. I kroki. Dudniące, ciężkie kroki jakiegoś stworzenia.

Ilinor - 2008-07-09 16:03:50

Chłopak gwałtownie wstał i jakby odruchowo wziął ilinoje na ręce. Poczuł, że jaskinia przestaje być bezpieczna... przestaje, w dodatku bardzo szybko. Coś się zbliżało, a dla niego będzie raczej lepiej jeśli nie dowie się co.

Neriss - 2008-07-09 16:12:44

Kroki były coraz bliżej, a w powietrzu można było wyczuć stęchliznę.
Ilinoja zadrżała w objęciach chłopaka.

Ilinor - 2008-07-09 16:16:17

- Cholera - zaklął cicho i przywarł do ściany jakby szukał tam ukrytych drzwi.

Neriss - 2008-07-09 16:29:03

Zza zakrętu, z cienia wyłoniła się sylwetka wielkiego, monstrualnego, gryzonia o długich szponach. Brązowe futro było wytargane i posiadało wiele placów wydartej sierści. Stwór przypominał sokoła, ale chłopak nigdy czegoś takiego nie widział. Stwór zbliżał się dysząc i rycząc. Z pyska ciekła mu ślina, która na pozór przypominała dziwny śluz wydzielający się z rany... Gryzoń dostrzegł chłopaka i zaryczał ponownie.

Ilinor - 2008-07-09 16:36:10

Potwór!
Jego źrenice się rozszerzyły. Pierwszy raz widział coś takiego. Sokoły to przy tym nic!
Przytulił do siebie stworka i przysunął się bardziej do ściany. Bogowie, jeśli jesteście mi przychylni, zróbcie coś!

Neriss - 2008-07-09 16:39:54

Stwór zaczął biec w stronę chłopaka. nagle zza ściany dało się słyszeć dziwny szum, jakby kometa. Ścianę coś rozsadziło przywalając potwora gruzami.

Ilinor - 2008-07-09 16:41:16

Wrzasnął, gdy ściana wybuchła. Nie wiedział dlaczego. W sumie był zabójcą, powinien się nie bać. Nagle zdał sobie sprawę z tego, ze nadal tuli ilinoje. Odrzucił ją od siebie jakby to była wina stworka, że zaczął się robić taki wrażliwy - Spieprzaj mała paskudo! - wyciągnął miecz z pochwy.

Neriss - 2008-07-09 17:14:36

Ilinoja pisnęła lądując na ziemi.
chwile potem przez dziurę w ścianie przeszła jakaś dziewczyna i chłopak.

Ilinor
Ilinorowi wydawało się, że już ich gdzieś widział. Miał wrażenie, że spotkał ich jakieś kilka dni temu, ale nie wiedział gdzie. chłopak, który pojawił się w jaskini cały czas mu się przyglądał.

Simran
Pochodnia zgasła. W jaskini znaleźli chłopaka, który stał w pewnej odległości z wyciągniętym przed siebie mieczem. Razem z nim była jakaś ilinoja. Czy to Valleiwda? Mrok który panował wokół nie pozwalał na dostrzeżenie twarzy wędrowca.

Nagle spod kupy grózów wyłonił się potwór. Wielki gryzoń. Monstrum o ostrych jak brzytwa pazurach i raniącym uszy głosie.

Simran - 2008-07-09 17:16:50

Ilinoja? Ilinoja?! Znalazła...
-Vallewida! - krzyknęła radośnie, próbując podbiec do chłopaka ale wtedy zauważyła stwora i zatrzymała się wpół kroku - U-a, jakie to obleśnie - stwierdzila bez cienia lęku - To on się tak ślinił? - Spytała Sorena i zakręciła dookoła swoim sztyletem, przygotowując się do walki.

Ilinor - 2008-07-09 17:20:25

- Skąd wy tu... kto... o cholera - chłopak tylko wydusił z siebie kilka przerwanych w połowie lub na początku zdań. patrzył to na dziewczynę, to na chłopaka to na potwora, który wydawał się rozwścieczony.

Neriss - 2008-07-09 17:22:02

Simran
- Tak - przyznał i wyciągnął miecz przerzucając go z prawej do lewej ręki.

Stwór zaryczał i na oślep zaczął sięgać łapami ludzi, którzy go otoczyli. Najwyraźniej zraniono go w oko przy wybuchu, bo po pysku ciekła mu obficie krew zalewając jedno oko.

Simran - 2008-07-09 17:24:56

-To za sukienke, gnojku - mruknęła, atakując stwora. Bedzie sie rzucał i plul, jeszcze czego, co za beszczelny futrzak!
Chociaż fakt, futerko ma ładne, może zrobi sobie z niego nowe futro..?

Ilinor - 2008-07-09 17:28:15

Podbiegł do stwora i uniósł miecz. Chyba odwaga mu wróciła mimo że niedawno trząsł się jak ta głupawa ilinoja, która go prześladuje.

Neriss - 2008-07-09 17:30:28

Simran
Stwór uniknął szybko jej ciosu i tylko zaryczał ostrzegawczo otrzepując się z popiołu.

Ilinor
Miecz chłopaka wylądował między zębami bestii. Potwór ruszył głową i rzucił wiszącym na mieczu chłopakiem o ścianę nie wpuszczający miecza z pyska.

Soren stał tylko w bezruchu jakby na coś czekał, jakby chciał znaleźć coś.

Simran - 2008-07-09 17:37:24

-A ten stoi - westchnęła, atakując potwora z jeszcze większą dawką złości. Cholerny gad!!

Ilinor - 2008-07-09 17:40:16

Odbił się nogami od ściany i kopnął potwora.

Neriss - 2008-07-09 17:42:39

Ilinor
Trafił stwora w drugie oko i oślepił tym samym.

Simran
Ostrze trafiło w łapę bestii i odcięło jeden z jej palców. palec wyposażony w ostry, długi, czarny pazur padł na kupę kamieni.

Bestia ryczała wściekła. Była nie tylko silna i szybka, ale i inteligentniejsza niż te całe sokoły.
Soren szeptał coś do swojego miecza pocierając jego klingę. Klinga pokryła się krwią, która pochodziła z rozcięć na dłoni wampira. Miecz zaczął delikatnie świecić.

Ilinor - 2008-07-09 17:50:39

- To za to, że cuchniesz, bestio! - krzyknął i wyrwał miecz z uścisku szczęk stwora kopiąc go w brzuch.

Neriss - 2008-07-09 17:51:09

Stwór zawył i puścił klingę.

Ilinor - 2008-07-09 17:51:51

chłopka spojrzał na chłopaka, który majstrował przy mieczu - A ty coś za jeden? - spytał patrząc na rozjarzoną klingę miecza tamtego.

Simran - 2008-07-09 17:52:04

Bez ustanku atakowala oślepionego potwora. Cały świat przestał już itnieć, teraz liczyła się tylko walka i to, żeby stwór padł. Nic więcej...

Neriss - 2008-07-09 17:58:54

potwór jednak nawet nie myślał o tym by paść. Unikał niemal każdego ciosu dziewczyny. Co niektóre zraniły go pozostawiając krwawiące rany na kończynach.
Bestia zaryczała i odepchnęła od siebie dziewczynę potężną łapą. Simran przeleciała cztery metry i upadła na plecy. Bestia przejechała pazurami po jej brzuchu, gdy ją odpychała, na szczęście jedynie rozdarła sukienkę.
- Simran - zawołał Soren rzucając w jej stronę jarząca się żółtym światłem klingę.
- A ty - zwrócił się do Ilinora rzucając mu błękitny sztylet - W kark - polecił.

Ilinor - 2008-07-09 17:59:25

Chłopak złapał w locie sztylet i podbiegł do stwora rzucając się na niego i chowając za plecami sztylet.

Simran - 2008-07-09 18:05:00

-Ty cholero! - krzyknęła, patrząc na sukienkę. Nawet nie miała czasu pomyśleć o bólu, szybko złapała miecz i próbowała wbić go w brzuch tego cholernego potwora!

Neriss - 2008-07-09 18:14:41

Simran
Nagle jakby straciła władzę nad mieczem. Broń zaczęła kierować nią.
- Simran! Przestań kierować się gniewem! - wrzasnął Soren. Następnie skoczył na ścianę, a ze ściany na sufit przechodząc po nim nad potwora.

Ilinor
Stwór usłyszał chłopaka i znów chwycił w zęby jego miecz.

Ilinor - 2008-07-09 18:15:33

Na to tylko czekał. Wyciągnął zza pleców sztylet i wbił go w szyję bestii.
- Masz, cholero!

Simran - 2008-07-09 18:15:46

-Dobra, dobra - mruknęła. Zrobiła dziesięć głębokich wdechów i, całkowicie skoncentrowana, zaatakowała potwora. Znowu. Tylko teraz o wiele spokojniejsza i skupiona.

Neriss - 2008-07-09 18:21:59

Ostrze miecza samo nakierowało się tam gdzie powinno.
Stwór zapiszczał cienko, jak zbity pies, w momencie, gdy miecz wbił się głęboko w jego krtań przebijając jego szyję na wylot. Niebieski sztylet nagle rozsypał się w proch w dłoni Ilinora. Stwór zaryczał. Soren spadł na niego z góry i wbił zęby w jego szyję po przeciwnej stronie. W końcu bestia padła na ziemię bez życia. Wykrwawiona, ubrudzona własną krwią i śliną. Miecz wciąż tkwił w ciele stwora.

Ilinor - 2008-07-09 18:23:05

- Jesteś wampirem - zauważył bystrze chłopak patrząc na Sorena i wycierając swój miecz z krwi - Kurwa! Cholera jedna porysowała mi klingę! - wrzasnął wściekły patrząc na ślady zębów. Kopnął bezwładne cielsko przeklinając.

Simran - 2008-07-09 18:23:33

-Ochyda - mruknęła Simran, patrząc na zwierzaka z góry - Co za obleśny stwór - wytarła ręce w i tak już pobrudzoną sukienkę i odgarnęła włosy.

Neriss - 2008-07-09 18:26:43

- Kirinii - powiedział Soren ocierając twarz, która cała była we krwi stwora. Wypluł czerwoną ciecz z ust i spojrzał na Simran - Mityczne gryzonie - wyjaśnił zdajac sobie sprawę z tego, że ani jedno ani drugie pojęcia nie ma czym był ten potwór.

Ilinor - 2008-07-09 18:28:57

- Ta, dzięki, kirinii, dużo mi to mówi.
Oparł się plecami o ścianę.

Neriss - 2008-07-09 18:29:56

- Nie bądź takim ignorantem - uśmiechnął się Soren patrząc na chłopaka.
Bez wątpienia wiedział kim jest ten blondyn, nie można było poddać tego nawet najmniejszej wątpliwości.

Simran - 2008-07-09 18:30:11

Spojrzała na elfa i z całą stanowczocią stwierdziła, że NIE JEST to Vallewida
-Uroczo - powiedziala, znowu się burmusząc, a potem spojrzała na Sorena - Nic ci nie jest?

Neriss - 2008-07-09 18:31:06

- Nie - pokręcił głową wampir i uśmiechnął się do Simran.
Potem spojrzał znów na elfa i ponownie na anioła.
- A wam nic się nie stało?

Ilinor - 2008-07-09 18:31:39

- Ja wiem tylko, że ta zapchlona ilinoja się wyniosła.
Stwierdził z nieudawaną satysfakcją.

Simran - 2008-07-09 18:31:54

-Będziesz mi musial kupić nową sukienkę - stwierdziła, wzruszajac ramionami - A tak poza tym, to nic - dodała, patrząc na elfa -A ty kto?

Ilinor - 2008-07-09 18:33:18

- Ilinor Greenleaf - przedstawił się od niechcenia.

Neriss - 2008-07-09 18:34:00

Nagle z jakiejś ''dziupli'' w kamiennej ścianie wyszła królicza ilinoja poruszając noskiem jakby szukała swojego Pana.

Ilinor - 2008-07-09 18:34:27

- Zjeżdżaj - zagroził stworkowi jak tylko go dostrzegł.
czemu to natręctwo się nie odczepi?!

Simran - 2008-07-09 18:35:08

-Ha,hahahaha! - wybuchnęła śmiechem na widok ilinoji, po czym mu się przyjrzała. Uwagę przykuł ten krzyż... - Tatuaż? - spytała ni z tego ni z owego.

Ilinor - 2008-07-09 18:37:32

- Słucham? - spytał chłopak jakby wyrwany z transu pod tytułem ''wredna ilinoja''. Udało mu się przez ten czas zapomnieć o tej cholernej bliźnie czy znamieniu, które miał odkąd tylko pamiętał. - Aaa... to...? - dotknął miejsca, gdzie znajdowało się znamię - Nie. mam to odkąd pamiętam.

Simran - 2008-07-09 18:39:39

-To ciekawe - powiedziała, po czym spojrzała na Sorena. Mógłby coś powiedzieć, mądrala jedna.

Neriss - 2008-07-09 18:40:39

Soren oblizał wargi na których wciąż znajdowała się krew.
Jego mina wyrażała tyle co twarz smakosza.
Jakby chciał od zawsze skosztować krwi takiego potwora.
Wydawał się wcale nei przejmować ani Ilinorem ani Simran.

Simran - 2008-07-09 18:45:04

-Te. Wampir - podeszła do niego i walła w ramie. Potem zaczęła dawać mu wpół-dyskretne znaki, jakby próbując zwrócić jego uwagę na znamię elfa.

Neriss - 2008-07-09 18:49:07

- Co? Na chwilę się człowiek wyłączy i już go biją - powiedział udając, że rozciera sobie ramię. Posłusznie spojrzał na Ilinora, a po chwili na dziewczynę - No, to może Wasza Wysokość coś z tym fantem zrobi, co? - spytał przekrzywiając lekko głowę na bok.

Ilinor
Ilinora zamachała futrzastym ogonkiem, który przypominał mysi z tym fantem, że zakończony był króliczą kitką.

Ilinor - 2008-07-09 18:49:45

- Zjeżdżaj! - syknął do stworka, który wkurzał go ponad wszelką normę.

Simran - 2008-07-09 18:51:53

-Myślisz, że to on? - niby się zgadzało. Krzyż i elf - Skąd pochodzisz - spytała elfa, przy okazji próbując wezwać do siebie ilinoję, żeby dala im pogadać.

Ilinor - 2008-07-09 18:54:32

- Ponoć z Antygieh, ale mieszkałem w wiosce przy Barai Zoe z myśliwymi - powiedział i podszedł do nich odpychając ilinoję nogą.

Neriss - 2008-07-09 18:55:36

Soren tylko skinął głową. Swoje wiedział i swoje powiedział. Teraz jak Simran chce zwołać "drużynę" to niech uczy się być przywódcą.

Simran - 2008-07-09 19:00:29

-Ok. Pasuje - powiedziała - Czyli, że nie znaleś swoich rodziców, tak? - spytała, ale już znała swoją odpowiedź. Podskoczyła z radości - Znaleźliśmy!

Ilinor - 2008-07-09 19:03:50

Chłopak spojrzał na nią z dziwną ironią jak na skończoną idiotkę. Właśnie doszedł do wniosku, że ta dziewczyna w niczym nie przypomina tamtej ogarniętej furią wojowniczki. Wręcz... jest do niej niepodobna. Poza tym... o co jej chodzi? - Że co znalazłaś?

Simran - 2008-07-09 19:08:08

-Następce tronu Savi - powiedziała dumna z siebie, że jest taka mądra- Czyli ciebie - uściśliła - Dobra. Idziemy? Musimy jeszcze znaleść pozostałych. I Vallewidę - dodała, ziewajac.

Ilinor - 2008-07-09 19:12:37

Zrobił minę która mówiła tyle co "jaja-se-robisz-idiotko?" i spojrzał na Simran.
- Ja nigdzie nie idę - oświadczył - Nie znam ciebie, nie znam jego i nie znam Valleiwdy - włożył miecz do pochwy i skrzyżował ręce na piersi.

Simran - 2008-07-09 19:21:23

-Jestem Simran Joselsdatter - co za debil - Od niedawna wiem, że jestem następczynią tronu Antygieh - powiedziała i zdjeła rękawiczke. Pokazała mu swoje znamie - Chyba słyszaleś nie raz legende o tych królach, którzy powrócą, prawda?

Neriss - 2008-07-09 19:28:08

Soren podszedł do ścierwa i wyjął miecz z kirinii. Otarł go o skraj koszuli i obejrzał. Niczym nie przypominał tamtego "pięknego zjawiska", był po prostu zwykłym mieczem, który Soren schował na powrót do pochwy przy swoim boku. Spojrzał na Simran i wywrócił oczy.
- Ilinor, książę Savi - ukłonił mu się nisko - Zabójca uznany za martwego - dokończył - Uwierz mi, ona i tak cię za nami pociągnie - spojrzał na Simran, bo wiedział, że jeśli zajdzie potrzeba trzeba będzie związać chłopaka i przywiązać do konia.

Ilinor - 2008-07-09 19:29:00

- Powrócą nie powrócą, ale ja na bank żadnym księciem nie jestem - spojrzał na nich jak na marny żart.

Simran - 2008-07-09 19:37:18

-Soren, walnij go i idziemy, co? - spytała - Czy tego chcesz czy nie jesteś, znamie mówi samo za siebie - powiedziała - No proszę!!

Ilinor - 2008-07-09 19:40:48

Chłopak dotknął znamienia i westchnął ze zrezygnowaniem.
- Gdzie tak właściwie idziecie?

Neriss - 2008-07-09 19:42:04

- Aktualnie przed siebie - powiedział Soren, a potem spojrzał na Simran - I mała uwaga, młoda damo, ja nie jestem twoim psem obronnym ani ochroniarzem, chcesz walnąć kogoś zrób to sama, bo wiem że potrafisz - uśmiechnął się - Poza tym aktualnie powinniśmy poszukać rzeczki... - zaproponował patrząc na krew na ich ubraniach.

Simran - 2008-07-09 19:46:07

-Jesteś moim starszym bratem, starczy - stwierdziła i cmoknęła Sorena w policzek - Szukamy innych - odpowiedziała elfowi - Jeszcze następca tronu od mrocznych elfów, ludzi, syren i uśpionych - powiedziała - Ale przynajmniej wiemy, kto ma zasiąść na tronie Jalleouq. Vallewida! - powiedziała rozmarzonym tonem.

Ilinor - 2008-07-09 19:48:58

- Wiemy? Raczej ty wiesz - mruknął i spojrzał na Sorena - A brat to chyba z ciebie przyszywany, nie?

Neriss - 2008-07-09 19:49:37

- Bardziej ze mnie jakiś 12 razy pra dziadek - podrapał się po głowie chłopak i westchnął a potem spojrzał na dziurę - Chodźcie tędy.

Simran - 2008-07-09 19:53:50

-Czy chcesz, czy nie, zostałeś częścią drużyny - stwierdziła, patrząc na elfa- I możesz nam pomóc. Widziałeś może znamie u kogoś w kształcie gwiazdy, włoczni bądź nuty...- chyba dobrze pamiętała - prosze, powiedz, że tak! - przygryzła wargi. Gdyby wiedział...to by im tak pomoglo!
Nie wiedzieć czemu przejmowala się tym. Chciała znaleść wszystkich nie tylko ze względu na Vallewidę. Ogolnie poczula się do tego...nie wiem...czuła się jakoś odpowiedzialna za odnalezienie władców? To głupie.

Ilinor - 2008-07-09 19:56:55

- Cóż... może Ariadne... moja.. - urwał, bo jak ma ją nazwać? Kochanką? Miłością? - ... znajoma - w końcu zdecydował - miała jakieś znamię - jakieś?! Przecież zna i kształt i lokalizację!

Simran - 2008-07-09 19:59:38

-Jakie? Gdzie? Jakiej jest rasy?! - spytała, zerkając na Sorena. Czyżby mieli kolejnego?!

Neriss - 2008-07-09 20:03:02

Soren wywrócił oczy i położył rękę na ramieniu dziewczyny. Jej chęć do działania go zaskakiwała - Uspokój się trochę - powiedział.

Ilinor - 2008-07-09 20:09:09

- Jest chyba syreną... a znamię ma na łopatce, układa się w kształt nuty - powiedział spokojnie, ale nie można było ukryć że jest zaskoczony jej zachowaniem. Co jak co, ale jeśli jest jakąś tam księżniczką to powinna umieć panować nad emocjami.

Simran - 2008-07-09 20:13:58

-Ariadne. Syrena...to może być ona - niewiele ją interesowało co sobie o niej pomyślą - Kiedy po raz ostatni ją spotkałeś? - spytała, po czym spojrzala na Sorena - Z Vallediwą przecież była jakaś Ariadne, prawda? - spytała go. To może być przypadek, albo i nie - Miała takie jasne włosy...

Neriss - 2008-07-09 20:25:02

- Taa... starego pryka olejcie - stwierdził sam do siebie i przywołał ilinoje, która natychmiast do niego podbiegła.
Wydawać by się mogło, że Ilinor i Simran mimo takiej różnicy charakterów mieli czasem chwile kiedy nadawali na tych samych falach.

Ilinor - 2008-07-09 20:25:19

- To na pewno ona. Przecież! - klasnął w dłonie - Ja was widziałem w gospodzie na rozstaju! - wyglądał jakby doznał nagłego oświecenia. Na Sorena nie zwracał nawet uwagi.

Simran - 2008-07-09 20:26:45

-Dokładnie! - wykrzyknęla radośnie - Siedziałeś z dziewczyną, Ariadne, która kazala nam przypilnować Vallediwę! - dodała - To ta sama od nutki? Wiesz gdzie zmierzają, to ich znajdziemy szybciej!

Ilinor - 2008-07-09 20:27:57

- Nie rozkręcaj się tak - przyhamował ją - Owszem, to była Ariadna, ale gdzie są i dokąd zmierzali nie wiem.

Simran - 2008-07-09 20:36:51

-Ale przynajmniej wiemy, że są razem - stwierdziła butnie - To już coś. Dwa razy szukania mniej - spojrzala na Sorena - Myślisz, że dalej mamy szukać po lasach?

Neriss - 2008-07-09 20:38:47

- Nie mam pojęcia... - rozłożył ręce.

Ilinor - 2008-07-09 20:40:15

- Czyli nie wiemy gdzie idziemy, bosko - stwierdził i załamał się.

Simran - 2008-07-09 20:51:20

-Jakoś udało nam się ciebie szybko znaleść, znajdziemy i ich - powiedziala - Tylko trzeba kierować się sercem.

Neriss - 2008-07-09 20:54:32

Soren zaczął bić brawo jakby trochę sztucznie, ale szczerze - Brawo, Simran. Trzeba kierować się sercem. Intuicją i spokojem. Inaczej nie znajdziemy nikogo - stwierdził patrząc na nich.

Simran - 2008-07-09 20:57:04

-Wiem, że jestem mądra - spojrzala na Sorena wpoł-ironicznie się uśmiechając - Ale tak, powiększyłeś moje ego o kilka stóp :P

Neriss - 2008-07-10 16:36:27

- Dzieci, może zamiast gdybać po prostu wyjdźmy już z tej jaskini, co? - jego pytanie było niemal prośbą.
Ponadto jakby nie patrzeć ścierwo zaczęło wydzielać nieprzyjemny odór, a wszelkie robactwo czające się w jaskini zlazło się do świeżej krwi.
Ilinoja zaczęła piszczeć jak szczur i podbiegła do Ilinora jakby chciała by wziął ją na ręce czy coś. Soren zaczął machać ręką przed nosem jakby odpędzając od siebie zapach wydobywający się z kirinii. Fakt faktem, może i wampiry miały przeczulone zmysły, ale nawet dla człowieka zapach byłby zabójczy...

Ilinor - 2008-07-14 16:50:18

Ilinor spojrzał na Sorena, a potem na ścierwo i chyba dopiero teraz dotarło do niego jak strasznie cuchnie w tej jaskini.
- Ble... - zatkał nos - Chyba popieram tego... wampira jakkolwiek ci na imię - zaczął machać rękami.

Simran - 2008-07-18 12:27:05

-To jest Soren - fuknęła, zamyślona - Tak ,tak, wyjdźmy stąd... - gdzie dalej? Mają już kolejny trop...teraz trzeba tylko ich odnaleźć... - A może tak są w jakimś mieście? - spytała ni to siebie, ni nich.

Neriss - 2008-07-18 16:23:49

- Simran, mamy czas, powinniśmy na razie trzymać się z dala od miast - poradził Soren. Czyżby mówił o plotkach na temat przeklętych, którzy przeszukają miasta? Wszystko jest możliwe. Może najlepiej trzymać się traktu? Kto wie...? Soren spojrzał na Ilinora i Simran, a potem na kirini - Wyjdźmy stąd... - polecił i przeszedł przez dziurę. Pozostali podążyli za nim.

/ ... -> Ścieżka 3/

GotLink.pl