Całą Artię zamieszkują różnorakie magiczne stworzenia, które są zarówno przyjacielski, małe i mechate, jak i wielkie, przerażające i potwornie niebezpieczne.
Większość mitycznych stworzeń, które opiewają w swych legendach bardowie elficcy niestety dawno wyginęła, bądź też dawno nikt owego stworzenia nie widział.

Ilinoja - w wolnym tłumaczeniu znaczy to tyle co 'mały piesek', nic jednak bardziej mylnego, gdyż ilinoje z psami mają tak naprawdę mało wspólnego. Żyją w każdym środowisku, na lądzie i w wodzie. Niektóre upodobały sobie życie w wulkanach, a dokładniej w lawie. Różnią się między sobą wyglądem i niektórymi cechami w zależności od tego gdzie występują. Najpopularniejsze są ilinoje podobne do psów, kotów, królików i chomików. Przeważnie posiadają rybie ogony lub puchate zajęcze kitki. Są anjwiększą mieszanką zwierzęcego świata.


Tanagla - niegroźne aczkolwiek bardzo zadziorne stworzenia występujące najczęściej w lasach. Czym są trudno stwierdzić, w każdym razie łatwo przywiązują się do rożnych rzeczy, osób i miejsc. Można to nazwać dziwną miłością, jednak gdy tanagla przywiąże się do jakiegoś kamienia to jeśli ów kamień zabierze się ze sobą, schowa do słoika lub uczyni z nim cokolwiek innego to stworzenie pójdzie w ślad za nim. Są bardzo oddane.


Feniks - mityczny ptak, uznawany za symbol Słońca, wiecznego odradzania się życia. Feniks uznawany jest za wiecznego ptaka, który nie umiera nigdy, ponieważ zawsze, gdy nadchodzi jego czas zapala się żywym ogniem i obraca w popioły z których odradza się na nowo. Według niektórych podań zjawiał się co 1461 bądź 7006 lat na szczycie najwyższej z gór by dokończyć żywota, a następnie wzlecieć znów ku niebu na kolejne 7000 lat. Prawdziwego feniksa nikt dotąd nie widział.


Yapte - stworzenia wodne zazwyczaj nie pokazujące się ludziom. Są jednak bardzo towarzyskie i mimo swych wielkich rozmiarów tchórzliwe i niegroźne. Większość życia spędzają na dnie zbiornika wodnego w którym się narodziły. Może to być jezioro, staw, spokojna rzeka, a nawet wodospad. Zazwyczaj nie występują w morzach ze względu na większe stworzenia, które chętnie by się nimi pożywiły.


Gammolit - wielkie, pradawne stworzenia budzące postrach wśród prostych ludzi i podziw wśród uczonych. Mimo swych olbrzymich rozmiarów te giganty były całkowicie niegroźne. Zbyt wiele na ich temat nie wiadomo. Nie wiadomo także jak się pojawiły, ani jak zniknęły. W Harimous podobno wciąż występują przedstawiciele tego gatunku, stwierdzenie poparte jest wielkimi 'kraterami', które można znaleźć na pustyniach i w górach, a które prawdopodobnie są śladami tych gigantów.


Pegaz - uskrzydlony, mityczny koń uwielbiany przez bardów i tancerzy. Niektórzy z nich opowiadają, że naprawdę widzieli te piękne stworzenia o śnieżnobiałych piórach i sierści, a co niektórzy pokazują na dowód jasne piórka. Czy należą one do pegaza, nikt nie wie. Jednak prawdą jest to, że te stworzenia faktycznie spotkać można. Niektórzy utrzymują, że całe stada zamieszkują lasy Zjednoczonych Ziem.


Lykanie - lepiej znane pod nazwą 'wilkołaki'. Niektórzy utrzymują, że są to nieszczęśliwi ludzie pogryzieni przez wilki. W istocie artiańscy lykanie to ogromne, dwumetrowe wilki chodzące na tylnych łapach i o zachowaniu przypominającym ludzkie. Są bezwzględne i niebezpieczne, niedrażnione jednak okazują się obojętne na wszystko dookoła. Są bardzo inteligentne.


Bunyip - są to stworzenia dochodzące do 5 mietrów długości z ogonem konia oraz płetwami i zębami morsa. Zamieszkują przeważnie bagna i rzeki, są to zwierzęta wodne. W nocy można usłyszeć ich przerażające zawodzenie kiedy pożerają zwierzęta lub ludzi którzy nieostrożnie podeszli zbyt blisko do ich kryjówki. Spotkać je można na bagnach w okolicach Krakee oraz w Harimous. Ich ulubionym pożywieniem według relacji ocalałych są kobiety, zwłaszcza dziewice.


Sokoły - mimo, że są to głupie i bardzo skuteczne maszyny do zabijania nie są to typowe ''zwierzęta''. Tak naprawdę zrodziły się dzięki połączeniu kilku artiańskich ras. Nie są uznawane zatem za stworzenia a za gatunek istot człekokształtnych.


Ellineja - to duchy porównywane do cieni. Są jednak istotami nieludzkimi, nie posiadają zdolności mowy i nie przynależą do cywilizacji. Zazwyczaj owiane są niezwykłym dymem, który tworzy na nich coś na kształt płaszcza. Uznawane są za zwiastunów śmierci. Bardzo często pojawiają się w meijscach, gdzie toczono bitwy i zbierają ciała zabitych. Prawdopodobnie są na usługach Sineth'a.


Lawia - wielkie ryby posiadające masywne kończyny, żyjące w oceanach, dochodzą do 15 metrów długości. Podczas sztormów zatapiają statki i zaciągają żeglarzy na dno. Najwięcej tych stworzeń występuje w wodach w okolicach Harimous. Te które zasiedlają tereny przy mieście syren są znacznie spokojniejsze, zazwyczaj niczego nie atakują i rzadko się ukazują. Podobno w oczach Lawii można odczytywać przyszłość.


Trole - stworzenia spokojne aczkolwiek nieprzewidywalne. Porównywalne są z sokołami, ale znacznie od nich większe. Zazwyczaj nie atakują bez potrzeby. Są leniwe i często śpią. Zamieszkują wszelkie groty i jaskinie, niektóre mieszkają głęboko pod ziemią. Są stworzeniami lubiącymi towarzystwo.


Smoki - o smokach można by pisać długo i wiele. Smoki w Artii są na tyle odmienione przez wszystkie wojny, że przywiązują się do ludzi, którzy je wychowują. Mimo, że smoki podobno dawno temu wyginęły coraz częściej słyszy się o tym, że w Harimous żyją zarówno wolne, jak i zniewolone przez przeklętych smoki.


Passz - tchórzliwe, mroczne istoty przemykające w cieniu bitew. Posługują się amatorską magią. Są bardzo stare i dawno zapomniane. Ostatniego widziano 300 lat przed wybuchem wojny 500letniej. Ich skóra gnije wydzielając nieprzyjemny odór, a z tyłu głowy znajduje się przedłużenie czaszki i otwór odsłaniający mózgowie - jest to jedyny czuły punkt tych bestii.


Krinii - są to przerośnięte, podobne do sokołów lub lykan gryzonie. Łatwo je rozjuszyć i zdenerwować. Najlepiej unikać. Są bardzo niebezpieczne i niesłychanie szybkie. Najprawdopodobniej nadal żyją w Harimous. Wystrzegać należy się zwłaszcza ich pazurów, które z łatwością rozszarpują ofiarę na drobne kawałeczki.


Czajce - są to wielkie, groźne i niezwykle zmyślne potwory. Końce ich ogonów przypominają ilinoje lub inne małe zwierzęta, które niekoniecznie żyją naprawdę. W każdym razie tym drobnym fortelem zwabiają do siebie niczego nie spodziewającą się ofiarę po czym same wychodzą z kryjówki i pożerają zdobycz. najczęściej spotyka się je w Harimous, gdzie są dość popularne na południu. Plotka głosi, że jedno stado, składające się z 12 osobników potrafi w godzinę wybić pół tysięczną armię.