O wygranej zadecyduje ostatnia walka.
Po której stronie staniesz?
bóg życia
- Ale poziom moralności to mam dość nikły - powiedział i na chwilę puścił ją by sie przeciągnąć.
Wokół panowało zwykłe zamieszanie. jakaś kobieta zaczęła wykłócać się o cenę drobiu, jakiś facet pobił handlarza bo ten mu sprzedał nieświeżą rybę.
Offline
Offline
bóg życia
- ktoś kto 200 lat robi za nierządnicę w wersji męskiej nie potrafi się tak łatwo zmienić - spojrzał na niebo a potem na dziewczynę.
W jego oczach było coś co przyciągało spojrzenie, coś co nie pozwalało odwrócić wzroku.
Offline
Offline
Offline
bóg życia
Spuścił lekko wzrok i uśmiechnął się pod nosem - Niestety, ale nie potrafisz jednak dostrzec tego jak inne istoty się pogrążają - powiedział i zdjął rękę z jej ramienia. Włożył dłonie do kieszeni.
Dziewczyna poczuła dziwny zawód.
Offline
Odsuneła się
"Bo wierze w ludzi, i wiem ze jak ktos czegos bardzo pragie to wszytko jest mozliwe"
Offline
bóg życia
Chłopak uśmiechnął się blado - A co jeśli jeśli ten człowiek lub jakakolwiek inna istota nie chce się zmienić? - spytał oczekując odpowiedzi. Był ciekaw jak ona postrzega cudzą wolę.
Offline
" Uważam że nikomu nie można narzucac wlasnej woli, kazda istota ma prawo do walsnego zdania i pogladow, mozemy tylko zaproponowac pomoc i wspierac w tym co postanowia"
powiedziała łagodnie
Offline