O wygranej zadecyduje ostatnia walka.
Po której stronie staniesz?
-No już, nie obrażaj się - podpłynął trochę bliżej jej - Przepraszam? - uśmiechnął się uroczo - Słowo elfa, już nie będę!
Nagle jeden, złośliwy (jak mg) komar ugryzł cię w policzek. Co za bezczelność!
Offline
Strąciła komara z policzka a dokładniej zrobiła z niego miazgę. - Idź sie lecz - prychnęła. Odeszła od brzegu, żeby zakończyć rozmowę z intruzem.
Offline
-Gdzie? - spytał żartobliwie?
Drugi i rzeci komar, niezadowoleni tym, jak potraktowałaś ich brata zaczeli cię kąsać gdzie popadnie, a zbliżało się ich więcej.
Offline
- W sumie nigdzie cię nie wezmą - prychnęła. - Ała. Czemu nasłałeś na mnie te cholerne komary!
Podeszła na skraj wody by uciec rozwścieczonym komarom.
Offline
-Nie nasłałem - powiedział, wylegując się w wodzie - po protu przy wodnych zbiornikach zawsze ich dużo
Komary bzyczały niespokojnie, szykując się do ataku
-Ale...ja mogę coś zrobić - powiedział, patrząc na ciebie.
Offline
- wszystko lepsze od nich! Nie patrz sie tak na mnie tylko coś zrób! Może uznam to za zadość uczynienie. - powiedziała ze złością.
Offline
-Ok - pstryknął palcami. Z jego juków, dość szybko, przyleciała dość wielka laska, którą bez problemu złapał. Wyszedł z wody, żeby jej za bardzo nie zamoczyć i, szepcząc jakieś zaklęcie, machnął ją, kreśmląc w powietrzu dziwny wzrór.
Komary, jak jeden mąż, padły na ziemię, nieżywe. Yue położył na brzegu laskę i znowu wskoczył do wody.
Offline
- Aha.- powiedziała i podeszła bliżej brzegu. Zauważyła pięknego kwiatka, którego chciała powąchać. Musiała jednak wejść na kłodę by tego dokonać i się nie zmoczyć.
Offline
-Odkupiłem swoje winy - spytał, powracając do słodkiego lenistwa - czy mam jeszcze zebrać ci bukiet takich kwiatków?
Kłoda niebezpiecznie się zachwiała i zaczęłas traciś równowagę...
Offline
Hlup! Wpadła do wody. - Nie musisz ich zrywać już sama mogę sobie je zerwać - powiedziała ze złością. z ciągła już i tak mokre ubranie i rzuciła na brzeg. Za nurkowała. Umiała bardzo długo wytrzymać pod wodą. Nawet niebezpiecznie długo dla innych ale nie dla niej. Postanowiła się nie wynurzać by nie oglądać rozbawionego Yue. Nie chciała dać mu tej satysfakcji.
Offline