O wygranej zadecyduje ostatnia walka.
Po której stronie staniesz?
bóg życia
Koń dalej był niespokojny.
Mężczyzna westchnął - panuje bezkrólewie odkąd zabito namiestnika miasta - rzekł.
coś poruszyło się między drzewami. dostrzegła to nie tylko Vinga ale i najemnik.
Offline
księżniczka Krakee
Przerwała rozmowę. Spojrzała na drzewa, obserwując dokładnie co się dzieje. Zdjęła z ramienia łuk. Wyjęła strzałę z pochwy. Naprężyła łuk i ... czekała aż coś wyskoczy.
Offline
bóg życia
- odnoszę wrażenie, że nie ma panienka przyjaciół - powiedział mężczyzna - żegnam - spiął boki konia oddalając się w głąb lasu, aż zniknął dziewczynie z oczu.
Do uszu dziewczyny dobiegało co chwila spanie, albo chrzest liści. nie było to jednak jednostronne czy pojedyncze... dźwięki dochodziły ze wszystkich stron.
Offline
księżniczka Krakee
Zignorowała wypowiedź mężczyzny. Spojrzała chwile jak znika pomiędzy drzewami. Zaniepokoiła się tymi dźwiękami. Została otoczona. Obracała się we wszystkich kierunkach ze swoim łukiem. Czekała nadal...
Offline
bóg życia
A co jeśli to tylko jakiś kot? albo ilinoja? W sumie, nie zaszkodzi zabić jednego na obiad, a futerko zawsze można sprzedać...
Nagle dostrzegłaś między krzakami jakieś lśniące oczy.
Offline
księżniczka Krakee
Szybkim ruchem ręki skierowała tam swój łuk...Strzeliła w prosto w te lśniące oczka. Czekała na jakąś reakcję...
Offline
bóg życia
Na szczęście spudłowała, bo inaczej załatwiłaby niczemu nie winną dziewczynę.
strzała lekko drasnęła policzek elfki, która wyłoniła się zza krzaków z niezadowoloną miną.
Może należy popracować nad celnością albo przestać atakować wszystko co się rusza?
Offline
Rozbójnik ze szlacheckiego rodu
- Oszalałaś! - wyciągnęła z pochwy miecz, którego ostrze połyskiwało w słońcu. Przyjęła postawę obronną. Nie chciała dać się zabić.
Offline
księżniczka Krakee
Spojrzała na dziewczynę z niezadowoloną miną. Była zła, że nie trafiła. Teraz będzie musiała wysłuchiwać jej narzekań. Łuk narzuciła na plecy. Jeszcze raz spojrzała na elfkę. A spojrzenie było przeszywające. Gdybym mogła zabijać wzrokiem dziewczyna byłaby martwa. Zgłodniała, odwróciła się od niej i zaczęła szukać jakiejś zwierzyny.
Offline
Rozbójnik ze szlacheckiego rodu
Nie zrobiło to najmniejszego wrażenia na Darze. Patrząc na osobę, która ją chciała zabić nie miała najmniejszego powodu do strachu. Umiała o siebie zadbać. Już jako malutka dziewczynka uczyła się sztuki zabijania i może dlatego nie bała się śmierci.
Offline