O wygranej zadecyduje ostatnia walka.
Po której stronie staniesz?
-Od początku. Prawie - powiedzial, zeskakując z konia - Wybierając pokój byłem już całkowicie świadom twojej obecności w mojej głowie - stwierdził wesoło - To się przecież czuje! - dodal, jakby nie rozumiejąc pytania.
Usiadł sobie i spojrzał na ciebie z dołu, po czym ziewnął
-To łóżko chciałaś, tak? - spytał, a potem dodał - To co przyniesie jutro, panno Allido?
Offline
-Skąd ta pewność, że panna? Jesteś okropny! - podniosła rękę, żeby mu dać ostrzegawczego kuksańca. Zrobiła obrażoną minę. Robił ją w jajo od początku. Ah ci faceci!
Mimo wszystko tak naprawdę nie była na niego obrażona. Jak robił takie miny nie dało się.
Offline
-A mężatka? - spytał, wybuchając śmiechem - No nie, to wdasz się w poza małżeński romans, nie ma tak dobrze - dodał, wyszczerzając się.
Offline
- Przemyślę tę kuszącą propozycję. Na razie muszę odpocząć. Skąd ty tu weźmiesz łóżko, które obiecałeś? Nie szczerz się tak nic ci to nie pomoże.
Usiadła na trawie. Rozpuściła włosy, z ciągła buty ze stóp. Została w samej białej tunice. Rozłożyła się na trawie i przymknęła oczy.
Offline
-Zobaczysz - mruknął i zaczął zbierać jakieś drewienka i inne duperele z ziemi. Potem ułożył to na stosiku, przykryl jakąś płachtą, zrobił czary-mary i uwaga...
-Gotowe - powiedział a przed nim stało dość kusząco wyglądające, średniej wielkości łóżko - I co ty na to? - spytał zadowolony z siebie.
Offline
- Super! - skoczyła szybko na łóżko na którym się rozwaliła. - Tego mi trzeba było.
Rozłożyła się wygodnie na łóżku, a dokładniej rozwaliła prawie na całym.
Offline
Zaczął kaszleć, jakby mu coś utknęło w gardle
-Nie zapomnialaś o czymś - spytał, zasłaniając ci słońce. Jego mina nie wróżyła nic dobrego xD
Offline
- A chcesz się tu wepchać? Ostatecznie możesz ale nie wyobrażaj sobie niczego.
Przesunęła się trochę. Przymknęła powieki. Potrzebny jej był odpoczynek.
Offline
Chwilę później usłyszałaś (i poczułaś) jak coś uklada się obok ciebie.
Niestety, a może stety, trzymał łapy przy sobie bo najzwyczajniej w świecie zasnął, ale ty moglaś mu soę teraz dokładnie przyjrzeć.
Offline
Już dawno stwierdziła, że ładny chłopak. Także była zmęczona więc usnęła.
Offline