O wygranej zadecyduje ostatnia walka.
Po której stronie staniesz?
książę Jalleouq
Jego mina wyglądała mniej więcej tak o_O
- Słuchałaś mnie w ogóle? - spytał czując się olany zupełnie.
Offline
księżniczka Moortue
-Tak, mówileś, że miał niezłe polewki z ciebie i Simran i nał twoje nazwisko - powiedziała - Może to jakiś uczony, mag, albo jasnowidz.
Offline
książę Jalleouq
- Ale skąd zna mnie?! - spojrzał w niebo i wydarł się jakby coś na górze znało odpowiedź - Jestem synem kobiety, która mieszkała we wsi - spojrzał na Ariadne - I dlatego nie rozumiem skąd on mnie zna...
Offline
księżniczka Moortue
-Znałeś swojego ojca? - spytała niespodziewanie - Jeszcze ich spotkamy, wtedy sięspytasz - dodała pocieszająco.
Offline
książę Jalleouq
Pokręcił głową - Nie, nie znałem ojca, a matka o nim mało mówiła.
Offline
księżniczka Moortue
-Może on go znał? - spytała - Vallewida to oryginalne imie, tak samo jak nie ma zbyt wielu przedstawicieli wojej rasy, kto wie.
Offline
książę Jalleouq
- Tamten chłopak wyglądał na maksymalnie 18 lat... nie wiem jakiej rasy był, ale nie sądzę by mógł znać mojego ojca - westchnął - Z resztą, on, znaczy mój ojciec, ponoć zginął w jakimś powstaniu.
Offline
księżniczka Moortue
- Wyglądał...a skąd wiesz ile miał? - spytała miło - Nie można znać wszystkich tajemnic wrzechświata kochany. Ta to pewnie jedna z nich. Nie wiem jakiej rasy byli, może pochodzili z jakiegoś dziwnego miejsca i posiadali jakieś nienzane nam talenty czy wiedzę - wzruszyła ramionami.
Offline
książę Jalleouq
- No w sumie... - przyznał - Mi mówią, że jak na mój wiek to jestem wybitnie tępy. Ale za to z reguły dobrze walczę - położył ręce na biodrach i zrobił dziecinną minę.
Offline
księżniczka Moortue
Pogłaskała go po głowie. On wyzwalał w niej instynkt macierzyński
-Słodki jesteś i tyle - stwierdziła - Ale bardzo dobry w walce.
Offline