O wygranej zadecyduje ostatnia walka.
Po której stronie staniesz?
bóg życia
Spojrzał na nią i westchnął - Wierz moim słowom lub nie, ale jestem gotów dla ciebie zginąć. Przykazano mi jednak nie mówić ci nic - powiedział.
Dziewczyna chciała coś powiedziec, lecz wtedy on znów zabrał głos.
- Jednak mogę zaprowadzić cię do kogoś, kto może ci powiedzieć co tylko zechcesz - dodał.
Offline
księżniczka Antygieh
-Nie chce, żebyś za mnie umierał - powiedziała, przygryzając wargi - Zaprowadzisz mnie do tego człowieka?
Offline
bóg życia
Skinął głową - Taa, przyda się odwiedzić starego przyjaciela - powiedział i spojrzał na rumaka, który podszedł do swojej właścicielki i zaczął trącać ją lekko.
Offline
księżniczka Antygieh
-To ruszamy, tak? - spytała nieśmiało. Bylo jej cholernie głupio, ale nie chciala się do tego przyznać.
Offline
bóg życia
Chłopak skinął głową. Podszedł do niej, złapał ją w talii i usadził po damsku na konia. Potem wziął do ręki lejce i poprowadził konia. Znał drogę.
/Trakty -> Trakt 1/
Offline