O wygranej zadecyduje ostatnia walka.
Po której stronie staniesz?
Darken
- To świetnie. - odparła. Nie wiadomo, czy dlatego, że są tak blisko Palle czy dlatego, że ich drogi się rozejdą. Niech Lysquee sam pomyśli.
Przeciągnęła się w siodle. Przydałoby się zorientować, jak tam z kłótniami okolicznych władców. Takie kłótnie zawsze pomagały jej znaleźć szybką, prostą i dobrze płatną robotę. Będzie musiała popytać miejscowych.
Offline
-Ale wiesz, że kiedy Cię znajdę, prawda? - zaczął złośliwie.
Tak, zapewne chodziło mu o ten dług.
Niebo zaczęło się chmurzyć, wyglądało na to, że zaraz się rozpada...
Offline
Darken
Nie odpowiedziała, wpatrując się w powoli granatowiejące niebo. - Albo przyśpieszymy, albo nas zmoczy. - stwierdziła, nadal patrząc na chmury. - Ta barwa nieba nie wróży nic dobrego.
Offline
-Też fakt - mruknął, przyśpieszając.
Przez kolejne dwie godziny jechaliście szybko i bez słowa, każde pogrążone we własnych rozmyślaniach.
Deszcz, o dziwo nie padał, gdzieś tak, od czasu do czasu, błyskawice przecinały niebo. Nastawal wieczór, gdy dojechaliście do wioski...
/Mniejsze wioski-->Pelle/
Offline