O wygranej zadecyduje ostatnia walka.
Po której stronie staniesz?
*Patrzy na nich dziwnie*
Nikt inny? *nadzieja w głosie*
Offline
*ma dylemat moralny*
Ciiira! Kochanie *poddaje się*
Offline
bóg życia
''Kochanie''? *zonk momentalny i wybuch radości* tak!! *rzuca się na szyję*
*śliczna dziewczyna zmienia się w ślicznego chłopca i przeklina soczyście pod nosem*
Offline
8Odpycha nogą "ślicznmego chłopca" i tuli Cirę*
Ale nie musimy brać slubu, co?
Offline
bóg życia
*tula i nie słucha*
ale seksu to z nią przed ślubem nie będzie, kochany *chichot*
zawsze masz mnie! *nadzieja*
*łypie na Kalakett*
Offline
Zawsze możesz mnie odwiedzić w nocy *szepcze cicho do Trii*
Ciro, najdroższa, jesteśmy jeszcze młodzi...*kuzi*
Offline
bóg życia
chciałbyś *prychnęła*
T__T *niekochany*
synku... *patrzy na Kamishiego*
My zawsze będziemy młodzi *uśmiechnęła się radośnie*
*Cira go wyprzedziła* ...no właśnie... marny argument *powstrzymuje się od śmiechu*
*Petee uderza Neriss'a przez głowę* z naszego syna się śmiać chcesz, wałkoniu?
Dlatego nigdy nie wziąłem ślubu z twoją matką... *patrzy na kamishiego*
Offline
Poczekaj chwilkę *zostawia Cirę i biegnie do taty*
Ja chcę jakąś ładną boginię, która mnie polubi i NIE BĘDZIE CHCIAŁA ŚLUBU! *mówi panicznym szeptem, eby Cira nie usłyszała* Pora zostać dziadkiem? *wyszczerz*
Offline